Przejdź do głównej zawartości

Ognisko nad jeziorem - recepta na udany wieczór

Ostatnia niedziela wieczór upłynęła na ognisku nad jeziorem, a właściwie sztucznym zbiornikiem. Dzisiaj we wpisie chciałbym poruszyć dwa punkty. 

Po pierwsze moja skromna sugestia -zamiast siedzieć w niedzielę wieczorem w domu i już myśleć o poniedziałku - rusz w teren. Dlaczego nie? Czym ten wieczór różni się od innych? Większość znajomych woli niedzielny wieczór spędzić jakoś "niemrawo", tymczasem ja często namawiam ich na wypad. Często się udaje. Jest fajnie. Napisz co Ty o tym myślisz - skomentuj!

Po drugie (wiem, że wielu z Was to starzy wyjadacze, ale blog też czytają "początkujący" i dla nich ta sugestia) robiąc ognisko - zadbaj o legalność. Robiąc ognisko skorzystaj z miejsc wyznaczonych. Jeśli są to tereny (około)leśne - skonsultuj się z leśniczym. Wreszcie skorzystaj z nieruchomości prywatnej za aprobatą właściciela. Zadbaj o bezpieczeństwo ogniska. Proponuję saperkę, bukłak z wodą, latarkę-czołówkę do uprzątnięcia miejsca po skończonym biwaku...

Miło by też było gdyby nie zostawiać po sobie żadnych śmieci (ja tego staram się pilnować)...

Na tę chwilę to wszystko. Udanej zabawy na wieczornym ognisku!








Popularne posty z tego bloga

Łom w samochodzie? Warto się zaopatrzyć

Po co nam w ogóle łom w aucie? Jeśli doszłoby do pożaru silnika, należy lekko uchylić maskę i użyć gaśnicy kierując dysze pod pokrywę silnika, nie otwieramy klapy na max, a jedynie lekko uchylamy, nie sikamy na pokrywę, ani w otwory gdzie widać chłodnice, jest wysoce prawdopodobne, że zapieką się mechanizmy otwierania pokrywy, bądź ulegną deformacji w czasie wypadku, wtedy łom będzie niezbędny. Łom przyda się też do awaryjnego wywarzania drzwi w razie konieczności udzielania pomocy .  Łomy są bardzo tanie. Do typowego auta polecam gruby, niezbyt długi łom. Ważne! Wozimy takie rzeczy tylko i wyłącznie zabezpieczone w bagażniku, nigdy w przedziale pasażerskim. W razie wypadku/dachowania luźne i ciężkie przedmioty bezwładnie latające w kabinie pasażerskiej mogą nas po prostu zabić.

Wołów, Uroczysko Wrzosy

Rezerwat "Uroczysko Wrzosy" koło Wołowa jest jednym z moich ulubionych celów wędrówek. Mimo wielokrotnych wyjazdów na Wrzosy wciąż nie obszedłem wszystkich możliwych tras w Parku Krajobrazowym "Dolina Jezierzycy" oraz w okolicach Wołowa na Dolnym Śląsku. Od lat wracam w okolicę i eksploruję po kawału. Zobaczcie sami... Warto zerknąć na wiki:  https://pl.wikipedia.org/wiki/Rezerwat_przyrody_Uroczysko_Wrzosy

Kotlety z warzyw rosołowych - kuchnia na kryzys

Lubię gotować. Od czasu do czasu na bawię się w przepisy kuchni kryzysowej. Dania hiper oszczędne, kryzysowe, wykonywane jako swoiste ćwiczenie na wypadek trudnych czasów mogą być też smaczne. Właśnie ze smakiem zjadłem kotlety w warzyw rosołowych, z typowej wygotowanej włoszczyzny, którą często się wyrzuca do śmieci (przynajmniej częściowo). Warzywa rosołowe pogniotłem ręcznie na miazgę, dodałem mąki (akurat ziemniaczanej), przyprawy do mięs, soli oraz jajko, otrzymałem coś w stylu gęstego ciasta naleśnikowego, duża łyżka stołowa wylana na rozgrzany tłuszcz uformowała przepyszne kotlety. Kto by pomyślał... Smacznego. Masz jakieś swoje "kryzysowe" potrawy? Pisz!